Transkrypcja: APP005 – Angielski Po Polsku – odcinek piąty – Going to
Angielski po polsku – podcast dla wszystkich tych, którzy uczą się języka angielskiego.
Hej, witam w podcaście numer 5 i dziś zajmiemy się wyrażeniem „going to”, czyli kolejnym sposobem mówienia o przyszłości.
Zanim zacznę, chciałem wspomnieć o tym, że zapraszam Was na facebookowy fanpage „Angielski po polsku” i do zamkniętej grupy „Angielski po polsku”.
Dlaczego warto być na fanpage? Bo w Poniedziałek Wielkanocny, 22 kwietnia o 19:30 angielskiego czasu, czyli 20:30 polskiego czasu będę prowadził Facebook live, który będzie związany z treścią podcastu. Będziecie mogli mi zadawać pytania i poznać mnie trochę lepiej. Jeśli chodzi o grupę – można oczywiście zadawać w niej bardziej szczegółowe pytania, bo na tej grupie jestem obecny. Ona jeszcze się nie rozkręciła, więc zapraszam do korzystania i do zadawania pytań.
Może nie wiecie, czym różni się zamknięta grupa na Facebooku od takiej zwyczajnej.
Po pierwsze: nie wszyscy mogą się tam dostać, ale ważniejsze jest to, że jeżeli będziecie tam prowadzić jakąś aktywność (pytać mnie o coś albo publikować jakieś treści), to w zamkniętej grupie to wszystko pozostaje i wasi znajomi nie widzą waszej aktywności. Więc to też jest korzyść. Linki do kanałów społecznościowych są na stronie angielskipopolsku.co.uk, na którą też zapraszam.
Budowa i odmiana wyrażenia „going to”
Tak jak wcześniej wspomniałem – dziś kolejny sposób mówienia o przyszłości, czyli wyrażenie „going to”. Jeśli chodzi o konstrukcję gramatyczną, to odmienia się to w bardzo podobny sposób jak czasownik „to be”, czyli: I am, you are itd., a to mam nadzieję, że już znacie.
Przykłady:
I’m going to buy a car. – Zamierzam kupić samochód.
You are going to buy a car. – Zamierzasz kupić samochód.
He/she/it is going to buy a car. – On zamierza kupić samochód.
It is going to be a Toyota. – To będzie Toyota.
We are going to drive to Spain. – Zamierzamy jechać do Hiszpanii.
They are going to drive behind us. – Oni będą jechać za nami.
Jak widzicie, to w zasadzie nic nowego. Należy tylko pamiętać, że używa się tych dwóch słów łącznie. Zawsze występuje „going”, a potem „to” i wtedy ta struktura nabiera znaczenia. Czyli „going to” jest całym wyrażeniem. Samo „going” nie wystarczy.
Spróbujmy ze zdaniami przeczącymi.
I’m not going to buy a Toyota. – Nie zamierzam kupić Toyoty.
You are not going to buy a used car. – Nie zamierzasz kupić używanego samochodu.
He/she/it is not going to come back. – On/ona/ono nie wróci.
We are not going to drive to Africa. – Nie zamierzamy jechać do Afryki.
They are not going to follow us. – Oni nie będą nas śledzić.
Tutaj obowiązują takie same skróty jak w odmianie „to be”.
Posłuchajcie jeszcze raz podcastu nr 2 – tam jest o tym więcej.
Np. mówimy:
It isn’t going to rain.
Zamiast:
It is not going to rain.
W pytaniach stosujemy tradycyjne brytyjskie odwracanie szyku (zwane też inwersją), czyli najpierw czasownik, a później podmiot.
Am I going to wash dishes? – Czy ja zamierzam myć naczynia?
Are you going to eat it? – Czy Ty zamierzasz to jeść?
Is she going to be there? – Czy ona tam będzie?
Is he going to comeback next week? – Czy on zamierza wrócić w przyszłym tygodniu?
Is it going to work? – Czy to zadziała?
Are we going to fix it? – Czy my to naprawimy?
Are they going to give it back? – Czy oni mają zamiar to zwrócić?
Konstrukcja gramatyczna jest podobna do zwyczajnej odmiany „to be” plus słówka „going”, które się potem nie odmienia przez osoby. Zauważcie, że zawsze jest to samo „going to”, w pytaniach, przeczeniach i zdaniach oznajmujących.
Kiedy używamy wyrażenia „going to”?
Przejdźmy do kontekstów. Pewnie zauważyliście, że tłumaczyłem każde zdanie troszkę inaczej. Czasami mówiłem, że coś „będzie”, a czasami, że „zamierzamy”. Takie są właśnie te konteksty. Nie zawsze musimy tłumaczyć to dokładnie tak samo. Nie zawsze „going to” oznacza koniecznie „zamierzać”, ale kontekst pierwszy, o którym zaraz powiem, właśnie będzie miał takie znaczenie.
Po pierwsze to wyrażenie „going to” można przetłumaczyć jako „zamierzam”. Mówimy więc o naszych intencjach, planach na przyszłość, ale niekoniecznie o tym, że mamy jutro dentystę. To jest coś, co planujemy i wiemy już coś o tym, o naszych planach, i zamierzamy je realizować.
Nie mówimy przecież po polsku: Zamierzam wybrać się do dentysty jutro o 14:00.
Mówimy po prostu: Idę do dentysty.
A po angielsku, w czasie Present Continuous – I’m going to a dentist.
Więc są to plany bardziej długodystansowe.
Jeśli chodzi o przykłady takich zdań:
I’m going to buy a new phone. – Zamierzam kupić nowy telefon.
She is going to look for a different job. – Ona zamierza szukać innej pracy.
Tom is going to sell his car. – Tom zamierza sprzedać swój samochód.
We are going to fly to Spain for holidays this year. – Zamierzamy lecieć do Hiszpanii na wakacje w tym roku.
They are going to change their plans. – Oni zamierzają zmienić plany.
We are going to look for a bigger house. – Będziemy szukać większego domu.
I’m going to be a top dancer. – Będę topowym tancerzem.
Lucy it going to apply for this position. – Lucy zamierza aplikować na tę pozycję.
(Słówko „position” znaczy to samo to „job”, szczególnie w HR-owym żargonie w ogłoszeniach z pracą można je znaleźć, tak samo jak „job”)
Podobnie w pytaniach o ten kontekst:
Are you going to read this book? – Czy zamierzasz przeczytać tę książkę?
What are you going to do? – No i co zamierzasz zrobić?
Are you going to report it? – Czy zamierzasz to zgłosić?
Are you going to accept the invitation? – Czy zamierzasz zaakceptować zaproszenie?
Is she going to call me? – Czy ona do mnie zadzwoni?
Is she going to learn spanish? – Czy ona będzie uczyła się hiszpańskiego?
Drugi kontekst wyrażenia „going to” to kontekst, w którym widzimy, że coś się wydarzy i jest to w jakiś sposób nieuniknione. Nie jest to przewidywanie przyszłości, tak jak robiliśmy to poprzednim odcinku ze słówkiem „will” w podcaście nr 4, ale coś, co zdarzy się na pewno i wiemy o tym na podstawie przesłanek, które widzimy.
Np.: widzisz ogromną czarną chmurę, zrobiło się ciemno, zimno i zaczęło wiać, więc możesz powiedzieć:
It’s going to rain. – Będzie padało.
Albo gdy widzisz, że ktoś nabiera powietrza, a łapie się za nos i robi interesującą minę, mówisz:
He is going to sneeze. – On kichnie.
Albo widzisz samochód, który zbliża się do skrzyżowania troszkę zbyt szybko i jesteś pewien, że nie zdąży wyhamować na czerwonym, wtedy powiesz:
Oh no! They’re going to crash! – Oh nie! Rozbiją się!
Albo inny przykład: gdy ktoś niesie przed sobą wielkie pudło, które jest ogromne i zasłania mu widok i kieruje się w stronę otwartej studzienki i wiadomo, że tam zaraz wpadnie, to powiemy:
He is going to fall! – On się zaraz przewróci!
Chciałbym powiedzieć o wyrażeniu „going to go”, bo w zasadzie nie powinno się używać tego połączenia dlatego, że jest trochę „podejrzane”, nie brzmi zbyt dobrze i nie słyszę go często z ust native’ów – choć przyznam szczerze, że to im się zdarza.
Książki do gramatyki twierdzą, że „going to go” jest legalne, ale Anglicy unikają tego wyrażenia – choć tak jak mówię, jest ono czasem słyszalne.
Jest jeszcze jeden taki potoczny zwrot, właściwie skrót od „going to”, brzmi to tak: „gonna”.
It’s gonna fall. – To spadnie.
We gonna need a plumber. – Będziemy potrzebować hydraulika.
Tak więc słowo „gonna” (nie za bardzo je lubię, bo jest dla mnie zbyt potoczne i mało cywilizowane) istnieje w angielskim, szczególnie w amerykańskim, i wiem, że nie mogę przeprowadzić krucjaty przeciwko jego używaniu, ale chciałbym Was przestrzec przed mówieniem i pisaniem „gonna” w sytuacjach formalnych, zawodowych.
Inne sposoby mówienia o przyszłości
A więc teraz z wyrażeniem „going to” mamy do dyspozycji aż 4 sposoby mówienia o przyszłości:
- Pierwszy sposób to
czas Present Simple, w którym mówimy o programach telewizyjnych,
przylotach, odlotach samolotów i ogólnie o rzeczach, które są „in timetables”.
- Np. The conference starts at 12. – Konferencja zaczyna się o 12:00.
- The plane to Dublin takes off at 5 pm. – Samolot do Dublina wystartuje o 5:00.
- The exhibition closes next week. – Wystawa kończy się w przyszłym tygodniu.
- Potem mamy czas Present Continuous, w którym normalnie mówimy o rzeczach, które dzieją się teraz, ale jest również używany w kontekście przyszłych wydarzeń, które nastąpią niedługo i wiemy kiedy.
- I’m having lunch with Kate at 14:30. – Jem lunch z Kate o 14:30.
- Podobnie zresztą jest po polsku. Używamy czasu teraźniejszego do mówienia o przyszłości: Idę do kina.
- Następny przykład czasu Present Continuous do przyszłości to:
- We are going shopping after work. – Idziemy na zakupy po pracy.
- What are you doing tonight? – Co robisz dziś wieczorem?
- Słówko „tonight” w słowniku oznacza „w nocy”, ale Anglicy używają go, mówiąc o wieczorze. „What are you doing tonight?” nie znaczy wcale: „Co robisz w środku nocy?”, ale znaczy: „Co robisz wieczorem?”.
- Kolejny sposób mówienia o przyszłości to słówko „will”, czyli czas Future Simple. Jego używamy, jeżeli decydujemy o czymś teraz.
- I will not tolerate this! lub I won’t tolerate this! – Nie będę tego tolerował!
- I will help you. – Pomogę Ci. (jako reakcja na coś, co widzimy)
- No problem, I’ll give you a lift. – Nie ma problemu, podwiozę Cię. (Give somebody a lift nie znaczy, że chcemy komuś dać windę, tylko go podwieźć).
- I w końcu nasze dzisiejsze wyrażenie „going to”.
- I’m going to come back to all of this tenses. – Zamierzam wrócić jeszcze do tych wszystkich czasów.
- I’m going to add more future tenses. – Zamierzam dodać jeszcze trochę czasów przyszłych.
Bo tak naprawdę, czasów przyszłych jest
jeszcze 3, których nie przerobiliśmy. A więc: Future Continuous, Future
Perfect i Future Perfect Continuous. Na razie damy im spokój i w następnym
odcinku przeniesiemy się w przeszłość i porozmawiamy o przeszłości.
Jeszcze na koniec na stronie angielskipopolsku.co.uk/app005, czyli na stronie tego odcinka podcastu, znajdziecie ćwiczenie na „will” i „going to”. To ćwiczenie to zdania po polsku, odnoszące się do przyszłości i zachęcam do odgadnięcia, które wyrażenie jest w nich użyte. Czy jest to „will”, czy „going to”. Zachęcam też do spróbowania swoich sił w tłumaczeniu tych zdań na język angielski. Możecie sprawdzić, czy dobrze przetłumaczyliście i czy dobrze wybraliście wyrażenie, bo przy każdym zdaniu jest przycisk „pokaż” i jeżeli go przyciśniecie, to odsłoni wam on odpowiedź.
Na dzisiaj to wszystko, dziękuję Wam serdecznie za to, że słuchaliście i jeszcze raz zapraszam na live, który po tym odcinku odbędzie się w Poniedziałek Wielkanocny w roku 2019. Może ktoś będzie mnie słuchał za rok, więc będzie czekał na tego live’a, a go nie będzie. Tak naprawdę chciałbym, żeby live’y pojawiały się częściej i będę robił wszystko, co tylko możliwe, żeby się z Wami częściej kontaktować i nagrywać podcast trochę częściej niż do tej pory.
Wielkie dzięki.
Przez mikrofon mówił do Was Błażej Kozioł.
Do zobaczenia, a właściwie do usłyszenia.
*Zapraszam do zamkniętej grupy, na której można zadawać pytania i kontaktować się ze mną i innymi słuchaczami podcastu!
*Zapraszam na fanpage, gdzie pojawiają się informacje o nowych podcastach, bezpłatne materiały do nauki a przede wszystkim odbywają się FB live!